Francuski pisarz i historyk Anatole France w 1890 r. oznajmił: „(…) Obznajomienie z naukami tajemnymi staje się niezbędne do zrozumienia wielu utworów literackich naszego czasu. Magia znajduje znaczne miejsce w wyobraźni naszych poetów i powieściopisarzy. Aż do zawrotu głowy upaja ich to, co niewidzialne”.
XIX w., wraz z romantyzmem, wprowadził Szatana w literaturę piękną i filozofię jako uosobienie nieszczęścia najpiękniejszego z aniołów. Estetyzm Johna Miltona (Raj utracony, 1667) urzekł romantyków. Goethe bardzo długo pracował nad Faustem (1776-1832), lecz uczynił go sławnym. We Francji zafascynowani diabłem byli Alfred de Vigny (1797-1863) oraz Wiktor Hugo (1802-1885) z nie dokończonym, wydanym pośmiertnie dziełem La fin de Satan, w którym upadły Lucyfer osiąga sławę doprowadzając do śmierci Chrystusa.
Zafascynowani Złym byli też francuscy symboliści, przejmujący dziedzictwo romantyzmu magicznego. Poezja stała się magicznym rytuałem, który rodzi sen na jawie – rzeczywistość mu przypisaną. Poemat staje się zaklęciem, który działa nie tylko przez swój oderwany od formy sens, ale i przez jego ucieleśnienie w rytmie, intonacji, naśladowczej harmonii. Baudelaire (1821-1867) w Kwiatach zła umieszcza litanię do Szatana. Rimbaund (1854-1891) pragnie zostać „jasnowidzem” przez „długie, ogromne i rozumne rozpętanie wszystkich zmysłów”, które pozwoli mu odnaleźć „prawdziwe życie”. Pisze Une saison en enfer (Sezon w piekle) – później przeżywa jednak nawrócenie.
W kierunku Nadczłowieka
W literaturze Rosji XIX w. diabeł przybrał postać pięknego, lecz zgorzkniałego ducha destrukcji, niekiedy wcielał się we wroga ideologicznego lub był postacią z demonologii ludowej, w której dostrzegano także cechy pozytywne. W dekadenckich tekstach uznawano, że jedynie oddanie duszy diabłu może uchronić „ja” przed rozbiciem osobowości.
Włodzimierz Sołowjow (1853-1900) napisał Krótką powieść o Antychryście, opartą na Piśmie Świętym i przepowiadaniu Ojców Kościoła, fabularyzowaną opowieść o czasach ostatecznych, w której Szatan zdobywa władzę nad społeczeństwami, posługując się manipulacją i kłamstwem.
W polskiej literaturze romantycznej Szatan jest aktywny społecznie, utożsamia się z zaborczymi władcami, pogrąża jednostki w zależności od siebie i jest kreatorem anty-Bożego świata.
W literaturze Młodej Polski pojawiał się m.in. w Hymnach Kasprowicza, w twórczości Staffa (Anima Lucifera), L. Szczepańskiego (Hymn), czy S. Przybyszewskiego (Synowie ziemi).
Modernistyczny satanolog francuski Jules Bois przyporządkowuje różne oblicza Szatana Osobom Trójcy Świętej. I tak Szatan-Ojciec jest duchem perwersji i profanacji, władcą instynktów i bogiem „czarnych mszy”; Szatan-Słowo to „Chrystus błota”, patron wydziedziczonych z tradycji kultury, cierpiących i żebraków, którzy tworzą jedno ciało mistyczne; Szatan-Duch to Lucyfer, nie posiada on swego królestwa, reprezentuje satanizm nie substancjalny, lecz funkcjonalny, jest cały dążeniem, ruchem.