Bluźnierstwo jest odmówieniem Bogu czci Jemu należnej lub oskarżaniem Go o zło w świecie, podczas gdy jest On źródłem wszelkiego dobra i źródłem życia. Grzeszność tej postawy staje się szczególnie wyrazista w przypadku bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu.
Gdy cuda Jezusa dokonane mocą Ducha Bożego (zob. Mt 12,24.28) zostają przypisane przez Jego nieprzyjaciół szatanowi, wtedy Jezus ogłasza, że bluźnierstwo to nie będzie darowane w tym życiu ani w przyszłym (zob. Mt 12, 31 i paralelne). Surowa ocena przeciwników ze strony Jezusa wynika z tego, że ich postawa polega na zupełnie dobrowolnym odrzuceniu objawienia Bożego oraz na celowej zamianie porządku: szatanowi przypisuje się dobro, a Bogu zło. Chodzi tu o zaprzeczenie temu, co oczywiste, iż Jezus dokonuje cudów w mocy Bożego Ducha.
Bluźnierca wie, co robi
Ten tak surowy osąd ze strony Jezusa nie dziwi, jeśli przyjrzymy się stwierdzeniom Pisma Świętego, iż mowy oraz natchnień Ducha nie da się przeoczyć. Oświecenie ludzkiego umysłu ze strony Ducha Świętego jest na tyle skuteczne, że wszyscy namaszczeni przez Niego są napełniani wiedzą, która pozwala im rozpoznać w Jezusie jedynego Zbawcę i wyraziciela posłannictwa Ojca: „Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą” (1 J 2, 20). Namaszczenie to nie jest chwilowe, tak jak to bywa w przypadku wizji prorockich czy natchnień mistycznych. Jawi się ono jako stałe i trwałe udzielenie dyspozycji pochodzącej od Ducha, który daje zdolność rozumienia tego, co dotyczy tajemnicy Jezusa i zbawienia: „Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył” (1 J 2, 27).
Poznanie woli Boga nie odbywa się jedynie na sposób dyskursywny, tak jak poznaje się wydarzenie z opisu kilku świadków. Jest ono wynikiem tego, że Duch Święty, zamieszkujący w nas, daje nam udział w doświadczeniu życia trynitarnego w Bogu. Jeśli ktoś praktykuje miłość, poznaje, że działa podobnie jak Bóg i że ma tego samego Ducha, co Bóg: „Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał” (1 J 3, 24).
Najłatwiej to zobrazować zżyciem wspólnoty chrześcijańskiej, w której wszyscy są zaangażowani, by okazywać posłuszeństwo i miłość wobec Boga we wszystkim, co robią w ciągu dnia. Wówczas jeden duch i jedno serce staje się dostępne doświadczeniu osób odwiedzających tę wspólnotę. Dla Jana poznanie Boga i Jego woli nie opiera się jedynie na możliwościach ludzkiego umysłu, lecz jest łaską i pochodzi od Ducha, który wprowadza nas na głębinę poznania życia Bożego w nas: „Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha” (1 J 4, 13).
Jeszcze bardziej odsłoni się przed nami skuteczność oświecenia naszego umysłu i wszystkich władz poznawczych przez Ducha, gdy sięgniemy do słów Jezusa. Skądinąd On sam roztacza przed oczyma apostołów obraz przyszłego, skutecznego prowadzenia Kościoła przez Ducha, który udziela ludziom poznania od wewnątrz, zamieszkując w duszy człowieka: „Będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami” (J 14, 16-18a). Ukształtowanie człowieka poddanego Duchowi należy do istoty nowego przymierza, a z kolei nowym prawem nie jest litera prawa, lecz Duch Boży, kształtujący ludzkie serca i ludzkie myśli (por. Hbr 10, 16).
A zatem bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu należy do kategorii grzechu dokonanego rozmyślnie i ze złą intencją, skoro namaszczenie inteligencją Ducha aż tak oddziałuje na stan świadomości człowieka ochrzczonego. Aż trudno uwierzyć w to, że istnieją ludzie, których stać na taką zuchwałość. Profesor Guerra z Hiszpanii w Diccionario enciclopédico de las sectas wspomina o sekcie lucyferian, którzy chwalą Lucyfera jako dawcę wolności, a oskarżają Boga jako twórcę praw i zakazów. Do nich mogą odnosić się słowa: „Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski” (Hbr 10, 29).